Betacom - to dopiero pierwszy kwartał

Betacom to jedno z tych przedsiębiorstw, które stosują rok rozrachunkowy w formie przesuniętej względem roku kalendarzowego. W tym wypadku ta translacja wynosi trzy miesiące. Innymi słowy, okres od 1 kwietnia do 30 czerwca 2015 roku był dla Betacomu pierwszym kwartałem sezonu 2015 / 2016. Od niedawna możemy się zapoznać z wynikami firmy za ów okres.

Komentarz zarządu co do wyników jest dość lakoniczny. Czytamy, że badany okres "był dla spółki udany", ponieważ "w stosunku do minionego roku przychody i zyski na każdym poziomie wzrosły", zaś "marża została utrzymana na podobnym poziomie".

Istotnie. Spójrzmy na tabelkę:

Obrót za trzy pierwsze miesiące roku obrotowego to 21,85 mln zł, tj. ponad 119 proc. kwoty notowanej na tej pozycji rok wcześniej. Brutto na sprzedaży marża wyniosła 12,83 proc., zatem r/r obniżyła się tylko nieznacznie. Można tu dodać, że znacznie polepszyła się marża brutto na sprzedaży towarów i materiałów (z 11,5 proc. do 17,3 proc.), a pogorszyła się ta ze sprzedaży usług (z 13,9 proc. do 11,5 proc.). Towary i materiały to zresztą mniejszość ogólnych przychodów (w badanym kwartale ok. 5,13 mln zł).

Rentowności operacyjna i netto nawet się poprawiły – pierwsza wzrosła z 1,03 proc. do 1,63 proc., druga z 1,17 proc. do 1,46 proc.

Należy mieć na uwadze sezonowość w działaniu przedsiębiorstwa – tradycyjnie najwyższe wyniki osiągane są w III kwartale roku. Warto zresztą przypomnieć, czym się firma zajmuje. Otóż przygotowuje ona oprogramowanie dla klientów biznesowych, takich jak zakłady przemysłowe czy ubezpieczeniowe, banki i firmy telekomunikacyjne. Usługi świadczone przez Betacom obejmują też takie zagadnienia jak archiwizacja danych, monitoring IT czy integracja systemów komputerowych.  Spółka była i jest partnerem m.in. firm Microsoft czy HP.

Istotną umową I kw. była ta, która została podpisana z ZUS – na usługę opieki serwisowej i rozszerzenie systemu zarządzania procesami eksploatacyjnymi. Brutto kontrakt ten opiewa na 12,9 mln zł, Betacom występuje tu jako pełnomocnik konsorcjum, drugim jego członkiem jest Ingrifo sp. z o.o. SKA. Ogólnie w ciągu ostatnich 12 miesięcy umowy Betacomu z ZUS opiewały na niemal 26 mln zł brutto.

Kwartał był dobry m.in. z tego też powodu, że notowano dodatnie przepływy operacyjne netto w kwocie 1,33 mln zł (rok wcześniej były one ujemne: -3,5 mln zł). Ogólnie co prawda suma środków zmniejszyła się, ale tylko o 160 tys. zł, a nie o 3,43 mln zł jak w kwietniu, maju i czerwcu 2014.

Suma bilansowa Betacomu opiewała ostatnio na 56,16 mln zł. Po stronie pasywów ok. 65 proc. stanowiły zobowiązania.

Dla szerszego oglądu przypomnijmy jeszcze wyniki dwunastomiesięczne z ostatnich kilku lat:

Przychody w roku obrotowym 2014 spadły ze 107,9 mln zł do 93,8 mln zł, a zatem o ponad 13 proc., choć pozostały wyższe niż w latach 2011 i 2012. Wypracowano zyski – ale mniejsze niż rok temu, przy czym spadły też rentowności – marża EBITDA z 4,63 proc. do 4,42 proc., marża operacyjna z 2,57 proc. do 2,05 proc., netto zaś z 2,21 proc. do 1,82 proc. Mimo, że w latach 2009 i 2010 notowano po części ujemne wyniki, to jednak ostatecznie średnie z wyników i rentowności z całego okresu 2009 - 2014 są dodatnie.

Aktualna struktura akcjonariatu Betacomu wygląda tak:

Można tu dodać, że Mirosław Załęski to prezes zarządu, a Robert Fręchowicz jest wiceprezesem. Poza tym 4,70 proc. należy do wiceprezesa Artura Jurskiego, a mniejszy udział (0,75 proc.) do członka zarządu Jarosława Pencaka.

Mniej więcej od połowy lutego, po wcześniejszych długich spadkach, na wykresie zaczął się rozwijać łagodny trend wzrostowy. Cena z okolic 10,50 zł wzrosła do ok. 12,65 – 12,67 zł. Te rejony testowano wiosną, niemal do połowy czerwca, po czym nastąpiła korekta. Była ona jednak na tyle poważna, że trend złamano. Pewnym pocieszeniem jest odbicie od 10,47 zł, które nastąpiło kilka sesji temu. Wydaje się jednak, że oscylacje przy 11 zł nie rozwiązują jeszcze problemu – ożywieniem byłoby dopiero przebicie 11,51 zł i ruch ku 12 zł.

Kamil Kiermacz