Ochrona zdrowia i liczba Bordy
- Utworzono: czwartek, 26, kwiecień 2018 19:42
Przed nami trzy przedsiębiorstwa z głównego parkietu GPW, które łączy to, że działają w branży ochrony zdrowia. Ściślej rzecz ujmując, prowadzą szpitale oraz przychodnie i placówki lekarskie.
Są to firmy duże i dobrze znane, obejmujące swym zasięgiem cały kraj, a przynajmniej większe miasta. Nie będziemy teraz szczegółowo przyglądać się ich aktywności operacyjnej: skoncentrujemy się na przeglądzie podstawowych wyników finansowych z lat 2016 i 2017.
Wpierw jednak zaznaczmy, że pomijamy dwa podmioty, które teoretycznie mogłyby się w tym zestawieniu pojawić. Pierwszym jest Swissmed, który liczy rok obrotowy w sposób niekonwencjonalny, tj. niezgodnie z rokiem kalendarzowym. Naturalnie możliwe byłoby dokonanie odpowiednich przeliczeń i uzgodnień, ale zawsze byłyby one mniej lub bardziej arbitralne. Druga firma to Neuca. Ona również prowadzi sieć przychodni, tyle że dla niej to działalność uboczna, relatywnie mały element w całym biznesie, który skoncentrowany jest na dystrybucji lekarstw. Neuca zresztą działa w zupełnie innej skali niż nasi trzej bohaterowie, generując roczne przychody rzędu dobrych kilku miliardów złotych.
W naszej analizie posłużymy się prostą metoda szeregowania wielokryterialnego, mianowicie metodą Bordy (którą opisaliśmy w odrębnym artykule edukacyjnym).
Wpierw spójrzmy na tabelki wskaźników z lat 2016 i 2017 (dane skonsolidowane):
Pomijamy tu kwoty, interesują nas raczej proporcje - a więc np. rentowności czy stopnie pokrycia jednych elementów bilansu drugimi. Badamy 9 wskaźników - i od razu widać, że zarówno w roku 2016, jak i 2017 bezapelacyjnie wygrywa Polmed. Ostatnie lata, co już sygnalizowaliśmy na naszych łamach, są bardzo owocne dla tego przedsiębiorstwa.
I tak np. EMC IM oraz Enel-Med zakończyły rok 2017 na minusie netto, a Enel-Med także operacyjnie. Polmed miał zyski, a jego marża EBITDA też wyraźnie przerastała wartości zaprezentowane przez konkurentów. Firma ma niskie zadłużenie (30 proc. sumy bilansowej) i wysoką płynność bieżącą. Ta osiągnęła w finale 2017 roku poziom 1,76 pkt. Tymczasem u konkurentów wskaźnik lokuje się poniżej 1 pkt, co jest niekorzystne, bo oznacza, że majątek obrotowy w razie czego nie pokrywa całości zobowiązań bieżących.
Wskaźnik "złotej reguły" mierzy w istocie pokrycie aktywów trwałych kapitałem własnym. Pokrycie pełne lub z naddatkiem jest generalnie zalecane - i to właśnie nazywamy spełnianiem "złotej reguły bilansowej". Otóż fakt ów dotyczy tylko Polmedu.
Co do ROE i ROA to wskaźniki te (zwroty z kapitału i aktywów) liczymy jako ilorazy zysku netto i odpowiedniej pozycji bilansowej z końca poprzedniego roku kalendarzowego. W 2017 roku były one ujemne w EMC IM i Enel-Medzie - z racji strat. W Polmedzie osiągnięto 14,7 proc. i 10,3 proc. Rok wcześniej Enel-Med miał dodatnie zwroty, ale niskie.
Przejdźmy do metody Bordy. Bierzemy wszystkie kryteria i szeregujemy według każdego z nich spółki - od najlepszej do najgorszej. Tylko jedno kryterium (zadłużenie) ma charakter destymulanty, tzn. jest tym lepsze, im niższa uzyskana wartość.
Oto układ dla roku 2017:
A to tabela dla 2016:
Zgodnie z tym, co napisaliśmy wcześniej, Polmed zajmuje wszędzie pierwsze miejsce. Obniża to może odkrywczość naszej analizy, ale tak to bywa z danymi.
Teraz wyliczamy liczbę Bordy na podstawie tego, którą pozycję ma dana spółka według kolejnych kryteriów (szczegóły we wzmiankowanym już tekście edukacyjnym).
Wyniki za rok 2017 po uszeregowaniu od najlepszego do najgorszego: Polmed (18 pkt), EMC IM (6 pkt) i Enel-Med (3 pkt).
W roku 2016: Polmed (18 pkt), Enel-Med (8 pkt) i EMC IM (1 pkt).
Jak widać, w roku 2016 rezultat EMC IM był naprawdę słaby: firma przegrywała nawet z Enel-Medem właściwie pod każdym względem. Zresztą: jej rentowność netto (ujemna) opiewała na -8,2 proc., a ROE (ujemny) na -15,7 proc. Natomiast w roku 2017 wynik EMC IM był już znacznie lepszy, pod wieloma względami przedsiębiorstwo wyprzedziło Enel-Med. Ostatecznie jednak obie firmy mają sporo do naprawienia. A Polmed? Biblijnie można rzec tak: kto stoi, niech baczy, aby nie upadł. W żadnym razie nie życzymy spółce źle, odnosimy się po prostu do tego, że koniunktura (oraz konkurencja!) bywa zmienna i trzeba cały czas być czujnym.
Kamil Kiermacz
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5765 gości