Parę słów o Indykpolu

Analizując dane Indykpolu za rok 2017, zwróciliśmy uwagę na znaczną obniżkę przychodów. W istocie jednak rzecz miała związek z kwestią działalności kontynuowanej i zaniechanej.

Otóż Indykpol sprzedał za 190 mln zł Zakłady Drobiarskie Lublin. Dzięki temu udało się spłacić liczne zobowiązania kredytowe. Teraz firma chce się skupić na indykach, raczej pomijając innego gatunku drób.

Indykpol ma następującą strukturę jako grupa (według raportu za I kw. 2018):

Wyniki tej grupy (skonsolidowane) za lata 2013 - 2018 widzimy poniżej:

Przychody za I kw. 2018 to 229,8 mln zł. To tylko 3/4 kwoty notowanej rok wcześniej - ale tabelka mówi wyłącznie o aktywności kontynuowanej. Gdyby uwzględnić działalność, która zostanie zaniechana, to mielibyśmy 303,85 mln zł, czyli redukcję zupełnie minimalną.

Bazowo jednak mowa o tym, co kontynuowane. W takim ujęciu zysk operacyjny to aż 48 proc. przychodów, co wynika z wysokich (114,2 mln zł) pozostałych przychodów operacyjnych, związanych z opisaną wcześniej sprzedażą zakładu. Jeśli natomiast chodzi, dla przykładu, o sam wynik brutto na sprzedaży, to ów wyniósł 30,9 mln zł - dość podobnie do kwoty notowanej rok wcześniej.

Marża Indykpolu na czysto za I kw. 2018 to 38 proc., oczywiście z uwzględnieniem wydarzenia jednorazowego.

Popatrzmy na bilans:

Zyski kwartalne były duże, ale cash-flow ujemny: pula pieniędzy skurczyła się z 40,4 mln zł do 19,8 mln zł, zatem o połowę.

Wypłacalność natychmiastowa wzrosła wszelako z 12 proc. do 17 proc., co wynikało ze znacznej redukcji zobowiązań krótkoterminowych. Ogólne zadłużenie spadło z 62 proc. do 33 proc. Grupa znów wypełnia poza tym złotą regułę bilansową, ma też niezłą płynność bieżącą (2,31 pkt). ROE i ROA za I kw. 2018 były oczywiście rekordowo wysokie, co nie dziwi, biorąc pod uwagę zyski.

Notowania stoją wysoko - choć niżej niż na przełomie lutego i marca, gdy kurs dobijał do 86 zł. Teraz to 79,50 zł. W okolicach 78 zł można rozpoznać wsparcie. Od ok. 4 miesięcy można mówić o stanie konsolidacji na poziomach wykreowanych po uprzedniej silnej aprecjacji.

Kamil Kiermacz