Otmuchów podsumowuje rok 2018

Rok 2018 skończył się dla ZPC Otmuchów źle, w każdym razie pod kilkoma istotnymi względami. Przede wszystkim to trzeci z rzędu rok, w którym grupa kapitałowa finiszowała na minusie, przynajmniej jeśli chodzi o wyniki operacyjny i netto. Widzimy to w poniższej tabeli:

Przychody w kwocie 223,3 mln zł to 98,7 proc. obrotów wypracowanych w roku 2017. EBITDA spadł do 2,07 mln zł, czyli do 23 proc. sumy z roku poprzedniego.

A na pozycjach operacyjnej i netto widzimy pogłębienie strat. W szczególności strata netto opiewała w roku 2018 na 13,24 mln zł, co dało ujemną rentowność -5,9 proc. - może i lepszą niż -20,6 proc. z 2016, ale gorszą niż -1,7 proc. z 2017. Dość podobnie opisać można zagadnienie rentowności operacyjnej.
 
ZPC Otmuchów to firma, która zajmuje się wyrobem słodyczy i przekąsek - zarówno sama, jak i poprzez spółki zależne, wraz z którymi tworzy grupę kapitałową. Produkty ZPC to m.in. batony owocowo-zbożowe, żelki, chałwa, karmelki, landrynki, cukierki w czekoladzie, galaretki i chrupki kukurydziane, a także prażynki. W ramach biznesu działają cztery zakłady produkcyjne.

Zarząd wyjaśnia, że w roku 2018 koncentrowano wysiłki na realizacji strategii przyjętej jesienią 2016. Podjęto też zmiany organizacyjne, które finalnie mają poprawić efektywność i konkurencyjność przedsiębiorstwa.

Firma podwyższyła kapitał (pozyskując 25 mln zł na budowę nowej fabryki słodyczy). Przeprowadzono też inwestycję w aktywa wytwórcze na ponad 3,3 mln zł. Inna kwestia to inwestycje w obszarze chałwy i galanterii czekoladowej. Finalizację tych przedsięwzięć przesunięto o 10 miesięcy, co negatywnie wpłynęło na wyniki grupy kapitałowej.

Negatywne było też oddziaływanie pewnych zdarzeń jednorazowych. Był to np. spór z akcjonariuszami PWC Odra, który opisywaliśmy w grudniu.

ZPC Otmuchów wprowadził na rynek nową markę Freeyu - jako alternatywę dla "klasycznych słodyczy" i "uzupełnienie portfolio produktowego". Mimo słabych wyników zamierzenia szefostwa firmy są duże, a perspektywy optymistyczne.

Tak wyglądał bilans:

Pod koniec roku 2018 aktywa trwałe opiewały na 113,4 mln zł, zaś obrotowe na 79,8 mln zł. Zapasy wzrosły r/r o 17 proc., co niekoniecznie cieszy w kontekście spadku przychodów. W każdym razie zapasy opiewały ostatnio na 19,85 mln zł, należności z dostaw i usług na 47,36 mln zł.

Środki pieniężne pod koniec 2018 wynosiły 8,1 mln zł. W relacji rocznej wzrosły o 1/3, co należy ocenić pozytywnie, szczególnie że mieściły się w tym dodatnie przepływy operacyjne (na 5,63 mln zł, co prawda niższe niż w 2017).

Wypłacalność natychmiastowa wzrosła z 8 proc. do 13 proc. Wskaźnik płynności bieżącej zwiększył się w dobry sposób, z 1,03 pkt do 1,24 pkt. Złota reguła bilansowa jest (już) spełniona, co cieszy. Ogólne zadłużenie na poziomie 43 proc. nie jawi się jako przesadnie wysokie. Około 23 proc. zobowiązań jest długoterminowych.

Zerknijmy na akcjonariat:

Free float krąży oczywiście na głównym parkiecie akcyjnym GPW, a wykres wygląda tak:

Na przełomie stycznia i lutego wykres Otmuchowa odbił się od 1,60 zł i poszedł do 2,28 zł (w marcu). Wtedy nastąpiło przesilenie, notowania poszły na południe, zrealizowano sygnał pro-sprzedażowy SMI. Aktualnie mamy ok. 1,84 zł.

Na koniec powiedzmy jeszcze, że sama spółka dominująca miała 143,7 mln zł przychodów, 10,63 mln zł straty operacyjnej oraz 13,35 mln zł straty na czysto.

Adam Witczak