DTP i wierzytelności bankowe

Kontynuujemy przegląd spółek windykacyjnych z głównego parkietu akcyjnego stołecznej giełdy. Teraz czas na DTP. Firma ta jest ciekawa m.in. z tego względu, że w jej akcjonariacie widzimy (47,6 proc. kapitału i głosów) inny podmiot z GPW, mianowicie Paged S.A. Jest to o tyle interesujące, że generalnie Paged funkcjonuje w innym sektorze, drzewnym i meblarskim. Jak widać, dywersyfikacja może się rozmaicie przejawiać, ale to oczywiście nie zarzut.

W każdym razie oprócz Paged w DTP inwestują Jamico sp. z o.o. SKA (16,07 proc.) oraz Pioneer Pekao Investment Management (9,35 proc.).

Czym zajmuje się DTP? Sama spółka dominująca prowadzi głównie nadzór i monitoring innych podmiotów z grupy kapitałowej. W takim razie wypada rzec, że grupa  trudni się zakupem oraz kompleksową obsługą wierzytelności głównie z sektora bankowego, telekomunikacyjnego oraz użyteczności publicznej. Spółki należące do Grupy organizują zlecenia obsługi wierzytelności wyspecjalizowanym firmom windykacyjnym, pośredniczą w nabywaniu portfeli wierzytelności, pomagają w organizacji windykacji prawnej etc.

Portfele wierzytelności nabywane są głównie od banków: takie portfele to aż 93 proc. kwoty wszystkich posiadanych.

Akcje DTP najpierw – jesienią i zimą – dość znacznie potaniały (z ok. 6 zł do 3,50 zł), później podrożały i wykres się skonsolidował. Wyraźny opór to po prostu 5 zł, niżej mamy wsparcia na 4,30 zł i 4,11 zł.

W roku 2014, jak już pisaliśmy w jednym z poprzednich artykułów, DTP wypracowała 49,6 mln zł przychodów skonsolidowanych, czyli nieznacznie mniej niż w roku 2013. Jej zysk operacyjny wyniósł 26,4 mln zł, co oznaczało rentowność rzędu 53,2 proc. - wobec 58,05 proc. rok wcześniej. Marża netto utrzymała się na poziomie 49,6 proc.

A jak to wyglądało w I kw. 2015? Przypomnijmy dane przedstawione już w raporcie branżowym:

13,72 mln zł - oto przychody trymestru. To znaczy, że w relacji rocznej wzrosły o 35,5 proc., bardzo solidnie. Rentowności trochę się obniżyły, zwłaszcza marża netto (z 53,7 proc. do 45,2 proc.), ale przecież nadal nie wyglądają źle. Poza tym same kwoty zysków operacyjnego i netto zwiększyły się r/r o 34 proc. i 14 proc., co przy wspomnianej zwyżce obrotów doprowadziło do tego, że władze DTP uznały I kw. 2015 roku za najlepszy w historii spółki trymestr rozpoczynający rok.

O 20 proc. r/r wzrósł odzysk z portfeli wierzytelności, a ambicją przedsiębiorstwa jest, by roczna dynamika zysków i przychodów za cały rok 2015 okazała się dwucyfrowa. Wartość portfeli będących w zarządzaniu miałaby dojść do 3,3 mld zł (ostatnio, w finale marca, było to 2,8 mld zł, przy czym w I kw. zakupiono wierzytelności o nominale 67 mln zł).

Co do bilansu, to podobnie jak w większości innych firm windykacyjnych na GPW, w majątku dominują aktywa obrotowe (pod koniec marca 155,65 mln zł). Zachowana jest bez problemu złota reguła bilansowa. Płynność bieżąca sytuuje się ogromnie wysoko (wskaźnik 23,6 pkt), a wypłacalność natychmiastowa jest na tyle duża, że środki pieniężne przewyższają długi bieżące. Inna rzecz, że środki te w relacji kwartalnej znacznie się zmniejszyły - z 12,3 mln zł do 7,26 mln zł. Ujemne były przepływy operacyjne, inwestycyjne i finansowe, co na dłuższą metę byłoby oczywiście tragiczne - ale np. rok temu I kw. wyglądał pod tym względem podobnie, a jednak finalnie przynajmniej przepływy operacyjne (roczne) wyszły na plus.

Na samą kwotę środków należy patrzeć w bardziej złożony sposób niż tylko w odniesieniu do grudnia 2014, tj. trzeba wziąć pod uwagę, że w ujęciu r/r zasoby pieniędzy jednak wzrosły (o 2,7 proc.).

Władze DTP zdecydowały się na wypłatę (nastąpi to 31 sierpnia) dywidendy w kwocie 3,57 mln zł, tj. 10 groszy na akcję.

Kamil Kiermacz