Trakcja - jak to się stało?
- Utworzono: piątek, 11, maj 2018 05:41
Kurs papierów firmy Trakcja obniżył się na wczorajszej, tj. czwartkowej sesji aż o 8,3 proc. Ale to nie wszystko: otóż w poniedziałek zanotowano spadek o 4,9 proc., we wtorek o 17,8 proc., w środę o 14,8 proc.
Patrząc na rzecz pod kątem liczb: zamknięcie z piątku 4 maja to 6,15 zł. Zamknięcie z czwartku 10 maja to 3,76 zł. Owszem, spółka zaprezentowała w tym tygodniu bardzo negatywne oszacowania na temat wyników I kw. 2018, niemniej wiadomość ta oficjalnie ukazała się dopiero po sesji w środę.
W tej sytuacji UKNF podjął "standardowe działania sprawdzające", aby ocenić, czy nie doszło do jakiejś manipulacji kursem na kanwie wykorzystania informacji poufnych.
A przecież, chciałoby się rzec, było tak dobrze. Nie tak dawno analizowaliśmy wyniki Trakcji, Torpolu i ZUE (za lata 2016 i 2016) m.in. przy pomocy prostej metody rankingowej Bordy i widać było, że zasadniczo Trakcja przebija dwa pozostałe przedsiębiorstwa pod względem marż czy większości wskaźników bilansowych.
Zresztą, dość przypomnieć dwie podstawowe tabelki:
Jak łatwo zauważyć, w roku 2017 Torpol był na minusie operacyjnie i netto, a grupa ZUE notowała bardzo niskie rentowności, nawet na poziomie EBITDA tylko 2,5 proc. Trakcja na tym tle prezentowała się zupełnie przyzwoicie, mając np. operacyjnie 2,8 proc. i netto 2,3 proc. - oraz relatywnie niezłe (najlepsze w tym tercecie) ROE i ROA.
Ale sytuacja w branży nie jest lekka. Wiele tu zależy od zamówień generowanych przez PKP PLK. Przypomnijmy bowiem, że przedmiotem działalności Trakcji i pozostałych dwóch firm są prace remontowe i budowlane, realizowane głównie przy torach i infrastrukturze kolejowej, rzadziej tramwajowej i drogowej.
Raport oficjalny Trakcji za I kw. 2018 ukaże się dopiero 17 maja, ale znane są szacunki. Otóż grupa uzyskała, jak podano, 205 mln zł przychodów w styczniu, lutym i marcu łącznie. Ważniejsze jest wszelako to, iż straciła już brutto na sprzedaży: mianowicie 8 mln zł. Na czysto (netto) straciła 22,5 mln zł, w tym sama spółka dominująca aż 9,6 mln zł.
Co stoi za tymi wynikami? W komunikacie podano, że np. "sezonowość sprzedaży" (typowa dla branży), a także fakt rozliczania kontraktów z lat ubiegłych, pozyskanych w trudnym okresie ofertowym. Wzrosły ceny materiałów budownictwa infrastrukturalnego czy usług podwykonawczych, jak również koszty płac.
Pocieszeniem jest to, że portfel zamówień na koniec marca 2018 opiewał na 2 mld zł netto, czyli był o 71 proc. większy niż rok wcześniej. W samym I kw. 2018 podpisano umowy na 0,4 mld zł netto (+71 proc. r/r). Zdaniem zarządu Trakcji jest to przejaw zrównoważonej polityki pozyskiwania umów.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5764 gości