Kolej na kolej
- Utworzono: czwartek, 10, wrzesień 2015 09:15
Kolej na kolej, ale nie będziemy tu mówić o PKP Cargo, tylko o trzech firmach, których profil działalności jest w dużym stopniu związany z tematyką kolejową. Chodzi oczywiście o Torpol, ZUE i Trakcję. Te trzy grupy kapitałowe zajmują się różnego rodzaju pracami budowlanymi i montażowymi przy torach, trakcjach elektrycznych, liniach tramwajowych i drogach.
Torpol wykonuje budowę i modernizację układów torowych, obiektów inżynierskich, ekranów akustycznych, ścieżek rowerowych itd. Funkcjonuje głównie na rynku polskim, ale poza tym również w Norwegii i nawet w Serbii.
Również ZUE realizuje prace budowlane, remontowe i modernizacyjne przy infrastrukturze tramwajowej, drogowej i kolejowej. ZUE zajmuje się też oświetleniem ulicznym czy niektórymi usługami teletechnicznymi oraz ma segment produkcyjny (wytwarza napędy zwrotnic czy np. systemy podczerwieni).
W podobnym segmencie pracuje Trakcja, dla której główną klientelę stanowią spółki z grupy PKP. Firma prowadzi biznes nie tylko w Polsce, ale i na Litwie, poprzez spółkę (a właściwie podgrupę) AB Kauno Tiltai.
Spójrzmy na skonsolidowane przychody i zyski badanych grup:
Liderem obrotów jest tradycyjnie już Trakcja PRKiI. W jej przypadku skonsolidowane przychody wyniosły 564,8 mln zł. Była to jednak suma stanowiąca 97,5 proc. kwoty sprzed roku, czyli dynamika okazała się ujemna. Jeszcze większy spadek obrotów – o 28 proc. - odnotowano w ZUE. Na tym tle rekordowo pozytywnie prezentuje się Torpol. Rok temu w I półroczu sprzedaż w tej grupie była niższa niż w ZUE i opiewała na 222,5 mln zł. Teraz notowano już 443,7 mln zł, co oznacza, że przychody wzrosły de facto dwukrotnie.
Trakcja mimo lekkiego spadku przychodów odnotowała wyższe niż rok temu zyski – i zresztą najwyższe kwotowo z całej trójki. Tak np. wynik netto to 18 mln zł – w Torpolu 7,2 mln zł, w ZUE 3,2 mln zł. Tym samym Trakcja miała też najwyższe marże. Rentowność netto grupy wyniosła 3,20 proc., operacyjna 4,18 proc. Drugie miejsce zajął Torpol, ostatnie oczywiście musiało przypaść w udziale ZUE. Faktem jest jednak, że grupa ZUE, tak jak i Trakcja, poprawiła marże r/r, podczas gdy w Torpolu mimo wszystko uległy one redukcji. Wzrost zysków zdecydowanie nie nadążył za zwyżką przychodów.
Strategia Trakcji zakłada obecnie m.in. "selektywny wybór kontraktów do realizacji w formie konsorcjum", zmniejszenie zadłużenia i poprawę zarządzania przepływami pieniężnymi czy "wykorzystanie w większym stopniu sił własnych w realizacji kontraktów". Poza granicami Polski wygenerowano 32,9 proc. przychodów, właściwie tylko w segmencie drogowym.
Torpol był ostatnio skupiony w dużej mierze na dwóch potężnych kontraktach: Łódź Fabryczna i E75 Rail Baltica. Pod koniec czerwca portfel zamówień opiewał na 1,2 mld zł. Firma chce teraz organizować portfel na lata 2016 – 2018 i utrzymywać dobrą rentowność.
W ZUE przychody spadły w relacji rocznej z powodu "mniejszej ilości kontraktów realizowanych na rynku infrastruktury kolejowej", to zaś miało związek z "końcowym etapem rozliczeń kontraktów z poprzedniej perspektywy unijnej" oraz "oczekiwaniem na ogłoszenie nowych kontraktów z programu 2014 – 2020". Zarząd stara się jednak ograniczać ryzyko związane z kontraktami i optymalizować koszty – co przejawiało się w poprawie rentowności.
Spójrzmy na pozycje bilansowe:
Najwyższą sumę bilansową ma oczywiście Trakcja – to ponad 1,32 mld zł. W Torpolu notowano 640 mln zł, w ZUE ok. 416 mln zł. Aktywa obrotowe dominowały w Torpolu i ZUE, w Trakcji – trwałe. Trakcja nie zachowuje złotej reguły bilansowej (choć odbiegała od niej niewiele pod koniec czerwca). Dwie pozostałe grupy z powodzeniem jej przestrzegają.
Wskaźnik płynności bieżącej to przeciętnie (w finale półrocza) 1,36 pkt – a rozrzut wartości nie jest duży. Wypłacalność natychmiastowa ZUE i Torpolu była kilkunastoprocentowa, w stosunku do grudnia spadła znacząco, ale mogło to mieć charakter sezonowy. W Trakcji też spadła, tyle że z 10 proc. do 5 proc. Wszystkie trzy grupy miały w półroczu ujemne przepływy pieniężne netto.
Najwyższe zadłużenie kapitału własnego ma Torpol – niemniej w relacji półrocznej udało się je znacznie ograniczyć (z 2,76 pkt do 2,21 pkt). W Trakcji ogół zobowiązań nie przekraczał ostatnio kapitału własnego, w ZUE – tylko nieznacznie. Średnia wartość zadłużenia ogólnego dla badanej trójki to w finale półrocza 0,56 pkt.
Spójrzmy na ZUE. Szczyt z listopada 2014 to 11,90 zł, potem rozwinął się trend spadkowy. Możemy połączyć dołki z 2 września 2014 i stycznia 2015, by otrzymać łagodny trend wzrostowy, ale niewykluczone, że byłoby to zwodnicze. Okres od połowy kwietnia to już konsolidacja. Wsparcia lokować można przy 7,14 zł i 7 zł, niżej przy 6,80 zł, 6,60 zł i 6,22 zł. Opory to 7,70 zł, 8 zł i okolica 8,30 zł.
Za papiery Torpolu w końcówce maja dawano nawet 14,10 zł. Kupno walorów po takim kursie nie było jednak dobrym pomysłem. Akcje zaczęły tanieć, uformował się rodzaj trendu spadkowego (z silną korektą w pierwszej połowie sierpnia). Minimum z 25 sierpnia to 9,59 zł. Obecnie jesteśmy wyżej, ale de facto nie przebito jeszcze trwale 11 zł.
W połowie marca kurs Trakcji dochodził do 10,48 zł, później skonsolidował się nieco niżej, ostatecznie zaś osunął na południe. Test linii 8 zł był przedwczesny, ale podobnie efemeryczny okazał się ruch w górę do oporu na 9,65 zł. Test tego poziomu (nieudany) pozwala mówić już o tendencji spadkowej na przestrzeni kilku miesięcy. Ostatnie kursy to ok. 8,45 – 8,65 zł. Linie 8,45 zł i 8,21 zł można uznać za wsparcia.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5800 gości