Czas pomiaru rezultatów
- Utworzono: wtorek, 22, wrzesień 2015 03:55
Tym razem grupą, którą będziemy analizować, są te spółki z GPW, które łączy fakt, że produkują różnego rodzaju aparaturę pomiarową. Nie w każdej jest to jedyny segment działalności, tym niemniej obszar ów można uznać za istotną część wspólną.
Tym samym naszymi bohaterami będą, podobnie jak i przy poprzednich okazjach, firmy Apator, Aplisens, Introl i Sonel. Największa z nich to grupa kapitałowa Apator. Ma ona trzy zasadnicze sektory działalności: urządzenia pomiarowe (do mierzenia parametrów wody, ciepła, energii i gazu), automatyzację sieci (systemy sterowania) – oraz produkcję maszyn górniczych.
Introl też ma rozbudowany profil funkcjonowania, obejmuje on m.in. systemy automatyki przemysłowej, budownictwo, instalacje energetyczne i inne, rozwiązania w zakresie ochrony środowiska, ale też produkcję aparatury pomiarowej.
Urządzenia wytwarzane przez Aplisens (w czterech zakładach, w tym trzech polskich) to rozmaite czujniki, mierniki, zasilacze czy przetworniki ciśnienia. W przypadku Sonel też mamy tego typu artykuły, np. kamery termowizyjne, lokalizatory kabli, pirometry czy inteligentne liczniki energii.
Spójrzmy na skonsolidowane przychody i zyski półroczne:
Najwyższą kwotą przychodów tradycyjnie może się poszczycić Apator. Było to 364,5 mln zł, co oznaczało wzrost w relacji rocznej o 8,6 proc. W Introlu odnotowano 200,9 mln zł, tj. spadek r/r o 13,4 proc., a więc dość znaczny.
Jeśli chodzi o dwa pozostałe przedsiębiorstwa, to jeszcze niedawno mogliśmy swobodnie mówić, iż Aplisens to w porównaniu z Sonelem odrębna kategoria, jeśli chodzi o skalę działalności. To się jednak zmieniło – i to drastycznie. Oto bowiem Sonel przeskoczył przychody Aplisens o prawie milion złotych, a swoje własne – o 87 proc. w skali rocznej. Ta zwyżka (zwieńczona sprzedażą na poziomie 43,8 mln zł) była w dużym stopniu efektem intensywnej współpracy z zagraniczną grupą Lincoln.
Aplisens odnotował 42,9 mln zł, w tym wypadku była to jednak dynamika roczna na poziomie tylko 4,3 proc. Bezapelacyjnie więc, jeśli chodzi o rozwój skali działania – wygrywa Sonel. Najsłabiej prezentuje się Introl, skoro tam obroty skonsolidowane spadły.
Introl miał też zresztą najniższe rentowności, podobnie jak rok temu (nawet jeśli same kwoty jego zysków przekraczały sumy generowane przez Aplisens i Sonel). Marża operacyjna wyniosła 6,9 proc., netto 5,03 proc. Po drugiej stronie mamy Aplisens: ponad 20 proc. marży EBIT i niemal 17 proc. na czysto. Rozrzut był więc dosyć spory. Marże spadły dość wyraźnie w Apatorze (np. operacyjna z 15 proc. do 10 proc.), w pozostałych grupach były mniej więcej podobne jak rok temu.
Kolejny krok to spojrzenie na dane bilansowe:
Największy jest oczywiście Apator, tu suma bilansowa to ostatnio niemal 748 mln zł. Najmniejsza z firm to Sonel – tu notowano 83,5 mln zł. Znamienne jest to, że choć r/r przychody tego przedsiębiorstwa wzrosły niemal dwukrotnie, to jednak aktywa trwałe nie zwiększyły się w związku z tym (a nawet trochę skurczyły), zaś dynamika przyrostu majątku obrotowego to 46 proc. Pozornie może niepokoić to, że mocno wzrosły zapasy i są one utrzymywane na wysokich poziomach, ale władze firmy deklarują, że to planowe działanie, dzięki któremu można realizować umowy z kontrahentami, głównie z grupą Lincoln.
Wskaźnik płynności bieżącej w każdej z grup był przyzwoity lub nawet bardzo wysoki: w Introlu notowano 1,45 pkt (a był to najniższy wynik), w Aplisens blisko 4,7 pkt. Sonel i Aplisens miały też ostatnio bardzo wysoką wypłacalność natychmiastową, rzędu kilkudziesięciu procent. Nie jest to wcale konieczne, a na dłuższą metę można nawet niepotrzebnie mrozić środki pieniężne – niemniej trzeba też powiedzieć, że oba te wskaźniki spadły w relacji rocznej.
Można tu uściślić, że w przypadku Sonelu, w ślad za spółką, zobowiązania są pojęte "dosłownie", tj. bez rezerw. Te razem opiewały na 2,34 mln zł, tym ok. 1,7 mln zł w krótkim terminie. Ich uwzględnienie nie zmieniłoby wskaźników w taki sposób, który pozwalałby źle myśleć o spółce.
W zasadzie każda z badanych grup kapitałowych przestrzega złotej reguły bilansowej. Formalnie rzecz biorąc, Apator notował niewielkie odchylenie od niej, ale 0,98 pkt to w końcu prawie 1 pkt.
W Apatorze i Introlu – największych grupach kapitałowych – zadłużenie ogólne było w granicach teoretycznej normy, przewidującej zwykle 45 – 55 proc. W Aplisensie i Sonelu notowano jeszcze niższe – nawet dużo niższe wartości. Podobnie minimalne było tam zadłużenie kapitału własnego (0,11 pkt i 0,16 pkt).
I wreszcie: wykresy kursu akcji.
Spójrzmy na Sonel. Około rok temu ceny oscylowały w granicach 8 zł, teraz to ponad 12 zł, co oznacza, że wzrosły o mniej więcej połowę. Wzrost był szczególnie intensywny od połowy marca 2015 do połowy lipca. Później sytuacja się zaogniła w niepokojący sposób, notowano nawet zbicie ceny do 9,52 zł, co mogło poważnie niepokoić, nawet jeśli wpływ na to miały w dużej mierze czynniki ogólnogiełdowe. Finalnie jednak ster przechwyciła strona popytowa i stąd ostatnie wzrosty. Wyzwaniem będzie jednak powrót ponad 12,34 zł i 12,68 zł.
Wykres cen akcji Aplisens podąża w trendzie bocznym. Trwa to od prawie półtora roku, nawet jeśli w międzyczasie zdarzały się okazjonalnie ruchy naruszające ową konsolidację. Za wsparcia wypada obecnie uznać linie 12,40 zł, 11,70 zł i 11,50 zł, podczas gdy poziomy oporu to 13,15 zł, 13,50 zł czy po prostu 14 zł. Szczyt z 13 sierpnia wypadł na 14,20 zł, obecnie jesteśmy nieco niżej. Nie wydaje się jednak, by istniała duża groźba większej przeceny.
Na wykresie kursu akcji Introlu można wyróżnić rodzaj trendu wzrostowego. Zaczął się on rozwijać w kwietniu, począwszy od lokalnego dołka na 8,88 zł. Szczytem był jak na razie poziom 10,79 zł – po takim kursie handlowano papiery w dniu 20 lipca. Aktualne ceny są nieco niższe od tego wakacyjnego maksimum i oscylują w pobliżu 10 zł. Wydaje się, że wciąż jest spora szansa na kontynuację wzrostów, nawet jeśli dynamika nie jest bardzo intensywna.
Akcje Apatora znacznie potaniały w niedawnych tygodniach. W marcu i maju próbowano jeszcze zbliżać wykres do 46 zł. W sierpniu, po zwyżkowej korekcie wcześniejszych spadków, doszło do dużych obniżek kursu. Aktualnie zupełnie realne wsparcie to 30 zł, lokalny opór to 32 zł, wyżej 32,95 – 33 zł, następnie zaś 33,80 zł i 35 zł.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5841 gości