Echo na parkiecie
- Utworzono: wtorek, 18, luty 2014 08:13
Echo Investment zalicza się na GPW do bardzo licznego sektora, a mianowicie sektora deweloperskiego. Jest przy tym jednym z większych przedsiębiorstw w tej grupie. Wymownym tego znakiem jest fakt, że skonsolidowane aktywa trwałe Echo Investment opiewały pod koniec roku 2012 na kwotę 4,17 mld zł, a przychody za ów okres bliskie były sumie 583 mln zł. Tymczasem aktywa Polnordu (też przecież sporego przedsiębiorstwa) sięgały wówczas jedynie 1,24 mld zł, zaś obroty za rok 2012 nie przekroczyły 290 mln zł.
Mało tego: w Inpro aktywa trwałe warte były 75 mln zł, w analizowanej wczoraj Triton Development 12,4 mln zł, w ED Invest 2,2 mln zł. Owszem, w dwóch ostatnich firmach notowano we wcześniejszych latach kwoty wyższe – ale chodziło o sumy rzędu kilkunastu, kilkudziesięciu milionów. A więc tak czy inaczej była to inna skala działania niż Echo Investment. Mówiliśmy tu o aktywach trwałych, ale w istocie zjawisko tyczy się też innych pozycji bilansowych (np. aktywa obrotowe Echo Investment na koniec roku 2012 zbliżały się do 1,03 mld zł, w Triton było to mniej niż 200 mln zł, w Polnordzie zaś kwota porównywalna – tj. 1,01 mld zł).
Echo Investment buduje centra handlowo-rozrywkowe, hotele i mieszkania, zarządza także wybudowanymi nieruchomościami. Spółka powstała w roku 1994 – jako Echo Press S.A. (kontynuacja wcześniejszej sp. z o. o.). Wśród założycieli widzimy przynajmniej jedno bardzo znane nazwisko: Michał Sołowow. Wówczas była to firma wydawnicza, wydająca dziennik „Echo Dnia”. W roku 1996 pojawiła się na GPW, a zarazem weszła na rynek nieruchomości, porzucając dotychczasowy profil działania. Zaczęła realizować m.in. apartamentowce w stolicy, centra handlowe Echo (od roku 1999), a później także obiekty poza granicami Polski (weszła m.in. na rynki węgierski i rumuński). W roku 2012 zrealizowano setny projekt przedsiębiorstwa. Przez lata spółka inwestowała w bardzo wielu miastach Polski, m.in. w Katowicach, Kielcach, Łodzi, Poznaniu Szczecinie, Zabrzu, Krakowie czy oczywiście Warszawie. Jej dziełem są m.in. hotele Novotel w Łodzi i Krakowie, hotel Qubus w Kielcach czy Centrum Olimpijskie w Warszawie. Można tu wspomnieć, że niektóre firmy deweloperskie koncentrują się tylko na niektórych miastach czy regionach (np. Triton Development skupia się na Warszawie, Inpro na Trójmieście).
Powyżej widzimy skonsolidowane wyniki Echo Investment za trzy pierwsze kwartały roku 2013, ale także za analogiczny okres roku 2012. Jak widać, przychody nieco się obniżyły, za to odnotowano ogromne rentowności – np. operacyjna wręcz przekroczyła obroty, sięgając 119 proc., marża EBITDA była bliska 120 proc. Rok wcześniej w analogicznym okresie było to 8,4 proc. i 7,4 proc. Oczywiście w działalności deweloperskiej takie zjawiska są możliwe – z uwagi na jej specyfikę, polegającą m.in. na tym, że w pewnych okresach prowadzi się spore, kosztowne inwestycje, nieraz absorbujące większość czasów i środków – a potem dokonuje się sprzedaży czy wynajmu, nierzadko nader opłacalnego (co oczywiście zależy od wielu czynników, w tym koniunktury).
Koniunktura zapewne sprzyja Echo, biorąc pod uwagę, że skonsolidowane wyniki za lata 2009 – 2012 to zyski – niekiedy zresztą bardzo duże (vide EBIT za rok 2011, tj. 539 mln zł – czy wynik netto za 2012, wynoszący 374,12 mln zł). Widać to także w rentownościach – przeciętna marża procentowa netto za ów czteroletni okres to 43,5 proc., operacyjna 58,64 proc.
O skali działania mierzonej aktywami już wspominaliśmy, można wspomnieć, że średnie wartości ROE i ROA za badane lata to 10,94 proc. i 4,38 proc. Przykładowo, w Polnordzie były one niższe: 4,88 proc. i 2,64 proc. (ale np. w dużo mniejszym Inpro – wyższe: 24,15 proc. i 7,33 proc.). Triton Development generowała z kolei (poza rokiem 2010) ujemne poziomy, będące wynikiem strat.
Echo Investment ma spore środki pieniężne – w roku 2011 stanowiły one cztery piąte zobowiązań bieżących, ale nawet w 2012, po pewnej obniżce, było to 48 proc. tejże kwoty. Kapitał własny jest nieco zadłużony, tj. zobowiązania go przekraczają (1,23 pkt w 2012), ale to poziom, który bez problemu można tolerować. Aktywa nie są w ogólności przesadnie zadłużone, a majątek obrotowy pokrywa długi krótkoterminowe. Niepokoić może jednak fakt, że nie jest zachowana złota reguła bilansowa – kapitał własny, choć naprawdę spory, to jednak stanowi przeciętnie tylko 53 proc. wartości majątku trwałego.
Można rzec, że już od listopada 2008 roku akcje Echo Investment systematycznie drożeją – na wykresie panuje trend wzrostowy. Otóż w tymże listopadzie 2008 walory można było kupić za mniej niż 2 zł od sztuki, pięć lat później cena przekraczała nawet 7,60 zł. Później nastąpiła korekta, ale w dłuższym terminie wydaje się, że trend zostanie zachowany. Trzeba będzie jednak przebić opory na poziomach 6,60 zł, 7 zł i właśnie w okolicy 7,60 zł.
Co do akcji, to największym inwestorem jest wspomniany wcześniej Michał Sołowow – kontrolujący 45,88 proc. akcji i głosów na WZ spółki. 10 proc. to udział Aviva OFE Aviva BZ WBK, 9,33 proc. należy do ING OFE, a 5,33 proc. do PZU Złota Jesień OFE. Reszta, tj. prawie 29,5 proc., to free float.
Prezesem zarządu Echo Investment jest obecnie Piotr Gromniak, radą nadzorczą kieruje Wojciech Ciesielski. Jeśli chodzi o strukturę grupy kapitałowej, to jest ona nader rozbudowana – raport okresowy za trzy kwartały roku 2013 wymienia aż 100 podmiotów zależnych, głównie polskich, choć obecne są też takie, które zarejestrowano na Cyprze, na Węgrzech i w Rumunii.
B. Garga
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2326 gości