Wędliny w obrocie
- Utworzono: wtorek, 08, wrzesień 2015 04:05
Oto i przed nami czterech mocnych graczy rynku mięsnego, a zarazem warszawskiego rynku akcyjnego. Tego głównego, bo na parkiecie NewConnect można spotkać np. przedsiębiorstwo Mysław, też zajmujące się wędlinami różnego rodzaju. My jednak skupimy się na spółkach Indykpol, PKM Duda, Henryk Kania i Tarczyński.
Interesować będzie nas głównie pierwsze półrocze roku bieżącego – przychody, zyski, ewentualne straty tudzież oczywiście pozycje i wskaźniki bilansowe. Dane będą miały charakter skonsolidowany – za wyjątkiem Henryka Kani, która to spółka nie publikuje raportów tego rodzaju.
Zacznijmy właśnie od sytuacji finansowej i majątkowej:
Gigantem jest oczywiście Polski Koncern Mięsny Duda. Ta rozbudowana grupa kapitałowa zajmuje się nie tylko produkcją przetworów mięsnych, ale też samodzielną hodowlą trzody. Pod koniec półrocza jej suma bilansowa opiewała na 641,6 mln zł. W firmie Henryk Kania było to trochę mniej, bo 555,7 mln zł, w Indykpolu 466,3 mln zł i wreszcie w Tarczyńskim 402,8 mln zł. W dwóch przedsiębiorstwach – w Indykpolu i Kani – dominowały aktywa obrotowe, w dwóch pozostałych natomiast trwałe.
Średnia wartość wskaźnika płynności bieżącej (średnia arytmetyczna) wynosiła pod koniec czerwca 1,42 pkt, była więc przyzwoita. Faktem jest jednak, że Indykpol i Kania mocno ją zawyżały, gdy w dwóch pozostałych firmach wskaźnik lokował się poniżej 1 pkt, co z teoretycznego punktu widzenia jest niepokojące.
Wypłacalność natychmiastowa w trzech firmach lokowała się w zakresie 7 – 10 proc., przy czym w Tarczyńskim i Indykpolu znacznie się poprawiła r/r. W przypadku Henryka Kani wskaźnik ten tradycyjnie już pozostaje arcy-niski. Wypada w takim razie złożyć to na karb specyfiki działalności przedsiębiorstwa i uznać, że jak na razie daje sobie ono radę w takim układzie. Ostatecznie liczy się nie tyle gotówka, co dostęp do taniego, szybkiego finansowania na krótki termin. Z drugiej strony, w firmie środki pieniężne zmniejszyły się r/r do małej kwoty 249 tys. zł.
W pozostałych przypadkach cash-flow ogólny był dodatni w stosunku rocznym. Inaczej w samym półroczu: tu akurat, w relacji do grudnia 2014, pula pieniędzy mocno spadła w PKM Duda, a wzrosła w innych firmach, także w Henryku Kani.
Tylko Henryk Kania pod koniec czerwca przestrzegał złotej reguły bilansowej, a i w tej firmie nie było tego zjawiska rok temu. Najniższy wskaźnik ma w tym aspekcie Tarczyński – ostatnio 0,47 pkt.
Przeciętne zadłużenie ogólne wynosiło 60 proc., można to uznać za okolice górnej granicy normy. Co do zadłużenia kapitału własnego, to najwyższe notował Tarczyński i było to ponad 2 pkt. Mimo wszystko wartość ta jednak r/r (oraz w półroczu) się zmniejszyła.
Co do ROE i ROA, to najwyższy ROE notował Henryk Kania (8,56 proc.), ale Tarczyński i Indykpol nie odbiegały za bardzo. Słabiej wskaźniki te (i słabiej niż rok temu) wyglądały w PKM Duda (1,7 proc., 0,9 proc.).
A teraz spójrzmy na przychody i zyski:
Lider przychodów to nadal PKM Duda, choć grupa odnotowała niebagatelny ich spadek – tj. o ponad 19 proc., do 708,3 mln zł. Firma do pewnego stopnia pada ofiarą niepokojów na rynku mięsa czerwonego, wywołanych czynnikami takimi jak embargo na rynkach wschodnich, afrykański pomór świń czy spadek pogłowia trzody chlewnej w ostatnich latach. Duda jest, inaczej niż np. Henryk Kania czy Tarczyński, także hodowcą.
Hodowlą zajmuje się też po części Indykpol, ale w tym wypadku chodzi o drób. Ten zaś, jak wynika z raportu półrocznego firmy, cieszy się coraz większą popularnością i uchodzi za tani, zdrowy oraz smaczny. Firma produkuje go w trzech zakładach: w Olsztynie, Lublinie i Świebodzinie. Eksportuje 30 proc. produkcji na rynki Europy Zachodniej.
Widzimy zresztą, że Indykpol powiększył przychody o 6,8 proc. r/r i wygenerował lepsze niż rok temu rentowności, np. EBIT 3,36 proc. Marża ta była jednak wyższa u Henryka Kani i Tarczyńskiego – tam notowano ponad 6 proc. i też były to objawy zwyżki r/r. Gorzej z PKM Duda – tam rentowność operacyjna obniżyła się z 1,9 proc. do 1,76 proc.
Żadna z firm nie poniosła straty, wszystkie wyszły finalnie na plus. Największą kwotę zysku netto zanotował Henryk Kania, było to 15,26 mln zł. Firma ta zresztą planuje w najbliższych latach dalszy intensywny rozwój, m.in. ekspansję na rynki zagraniczne, w tym na rynek brytyjski (np. do sieci Tesco). Na razie przychody eksportowe stanowiły ok. 6 proc. ogólnej sumy sprzedaży HK.
Spójrzmy jeszcze na wykresy kursu akcji:
Jeśli chodzi o HK, to ceny są dużo niższe niż np. jesienią 2013. Wtedy notowano niemal 4,50 zł. Obecny kurs można jednak postrzegać też jako wyższy niż minima na poziomie 2,17 zł, osiągnięte w końcówce sierpnia 2014. Niedawne zawirowania na GPW spowodowały, że zostało przebite wsparcie w pobliżu 2,73 – 2,75 zł, przez co kurs poszedł na 2,50 zł. Tam co prawda nastąpiło odbicie, ale do dawnej sytuacji jeszcze nie wróciliśmy.
Akcje Indykpolu można było tanio nabywać w końcówce marca minionego roku, nawet po 28,40 zł. Później rozwinęły się sukcesywnie kolejne linie trendu wzrostowego. Bariera, którą wypada teraz pokonać, to 100 zł. Niedawne obniżki na GPW, wywołane reperkusjami wydarzeń chińskich i światowych, na moment sprowadziły notowania niżej, do okolic 73 zł, ale wydaje się, że niebezpieczeństwo zostało zażegnane.
Papiery Tarczyńskiego można było w marcu roku bieżącego sprzedawać po 15,10 zł i był to dobry moment, bo później doszło do przeceny. Testowano kilka razy okolicę 11,70 zł (w lipcu). Później na szczęście wykres odbił na północ, teraz za opór można uznać zakres 14,15 – 14,30 zł i następnie 14,80 zł oraz szczyty z marca.
Na wykresie kursu akcji Dudy widzimy, że nie ma przesadnego optymizmu wśród graczy. W istocie obniżają oni raczej kurs papierów. Szczyt z końcówki stycznia to 7,40 zł, ostatnio schodzimy już poniżej 6 zł. Opory to 6,30 – 6,32 zł, 6,50 zł i 6,90 zł. Trzeba jednak pamiętać, że notowano już dołki przy 5,62 zł.
Kamil Kiermacz
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5804 gości